środa, 1 stycznia 2014

Zachód słońca w Ostii

Podejście drugie. Za pierwszym dotarłam tylko do Ostii Antycznej, ale postanowiłam jeszcze przed wyjazdem na święta dotrzeć do Ostii współczesnej, dla zachodu słońca oczywiście, ale nie tylko. Plan udało się zrealizować, ale myślę, że jeszcze tam wrócimy! Takie widoki są jednak fantastyczne. No, przynajmniej mi się podobają i mogłabym tak częściej :) Zresztą... odrobinę się spóźniłyśmy tym razem i trzeba to poprawić :D








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz